Marzył nam się brąz…
W tym roku szkolnym reprezentacja koszykówki dziewcząt naszego gimnazjum osiągnęła spektakularny sukces! Jesteśmy czwartą drużyną w Krakowie! Tak! Tak! Czwartą! Jednak postrzegamy ten fakt jako niebywałe osiągnięcie gdyż drużynę stanowią: piłkarka nożna, siatkarka, tenisistka stołowa, snowboardzistka, zawodniczka Karate, Kung fu oraz zawodniczka Speed Balla, zapalona, nie mająca na nic czasu harcerka i parę jeszcze innych ciekawych osobowości, ale żadnej koszykarki! No, żadnej!
Rozgrywki przebiegały etapowo. Najpierw grałyśmy mecze w I grupie. Pięć szkół, mecze rozgrywane systemem „każdy z każdym”. Cel był jeden: nie przegrać wszystkich meczy! A tu niespodzianka! Wygrałyśmy wszystko, zajęłyśmy I miejsce i otrzymałyśmy awans do pierwszej rundy finałowej.
W pierwszej rundzie finałowej cel był jeden: nie przegrać wszystkich meczy! A tu niespodzianka! Przegrałyśmy jedynie z mistrzyniami Krakowa – uczennicami klasy sportowej z koszykówki w gimnazjum 76, innymi słowy zawodniczkami Wisły Kraków! Przeszłyśmy do ścisłego finału z drugiego miejsca w grupie. Radość nasza nie miała końca!
Przyszedł dzień finałów. A nam marzył się brąz. Jednak poziom umiejętności i wzrost przeciwników był znacznie wyższy! Po pierwszej połowie meczu straciłyśmy wiarę w zwycięstwo.
Pomimo porażki doświadczyłyśmy wspólnych, pięknych chwil i wielu sportowych wrażeń.
Siłą naszej drużyny jest zamiłowanie do koszykówki oraz wybuchowa mieszanina niepowtarzalnych osobowości i atmosfera, dla której warto przenosić góry – w naszym przypadku zdobycie czwartego miejsca w Krakowie!
Aha! Za rok powalczymy o ten brąz! /E. Imiołek/